Witajcie, witajcie.
Miałam okazje w ostatnim czasie bawić się na całkiem fajnej "zabawie" wiejskiej.
Najpierw zespoły ludowe występowały, potem takie jakieś dziwno kulturowe, a na koniec oczywiście zabawa z zespołem, którego niestety nie znam nazwy, ale grali bardzo fajnie.
Bawiąc się, niestety , albo i stety , nie mogłam oderwać oczu od wiklinowy różności zdobiących scenę. Niestety nie posiadałam przy sobie ani aparatu ani telefonu żeby móc zrobić trochę fotek.
Tak czarowałam że aż wyczarowałam, żartuję, po prostu odkupiłam od koła gospodyń wiejskich to cudeńko:
Tak wyglądała przed i w trakcie malowania:
A tak moja baba wygląda po malowaniu;
A to jest moja wizja na nią, jedna z wizji :
Mam już inną wizję i miejsce , ale to dopiero na grudzień.
Pozdrawiam Wszystkich tu zaglądających.
molucha
Witaj...super że pobieliłaś...można teraz dekorowac na wszystkie i przeróżne sposoby;)) pomysł z serduszkami też mi sie podoba;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Dawno mnie tu nie było. Super zmiany na blogu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGenialna ta wiklinowa baba:) Faktycznie, dekorowac mozna na wszystkie sposoby ale pobielona wyglada cudnie. Serdecznie pozdrawiam i dziekuje za komentarz na moim blogu (pierwszy wiec bardzo szczegolny:)
OdpowiedzUsuń