piątek, 31 sierpnia 2012

Ostatni wakacyjny post

Witajcie moje drogie,
Wakacje minęły ... , nie wiadomo kiedy. Pogoda niezbyt nam w tym roku dopisała. Obiecałam sobie ( na początku wakacji) że w tym roku postaram się pojeździć trochę z dziećmi nad jezioro, myślałam że w tym roku wyjątkowo się opale iże to w tym roku będą wyjątkowe wakacje, i co ...... i pstro, czyli nic z tego. Ale to nic, mieliśmy wprawdzie tylko kilka ale za to cudownych dni nad morzem, zawsze to coś.
Oczywiście jak zwykle przytargałam coś do mojego M.
Przecudne serducho które przytargałam z deptaka w Ustce, jest ono takie słodziutkie i urocze, prawda...?




Na razie zawisło w kuchni, ale to tylko chwilowo.


Będąc w Gdańsku zaliczyliśmy oczywiście Ikee (w pobliżu mojego miejsca zamieszkania niestety nie ma tego sklepu), trzeba korzystać z okazji. A oto kilka z moich skarbów:


Latarnia jest jednym z nich. Od dawna chodziła mi po głowie, marzy mi się też taka tylko większa.

 Jest urocza, prawda?


Moim nowym nabytkiem jest też  ta urocza taca na której te moje cudeńka stoją, to prezent od taty, jest bardzo trafiony.

Kolejnymi  z moich skarbów są te cudne osłonki, nie są do końca jeszcze zaaranżowane ale i tak są cudowne.



Pozdrawiam Was wszystkich bardzo gorąco i życzę przyjemnego ostatniego weekendu wakacyjnego.

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Urlopik część 1

Witajcie, witajcie moje drogie....
Nie było mnie trochę ale tylko w postach, wasze czytałam na bieżąco, co mogłyście zauważyć w komentarzach. Starałam się.
Moje wakacje miały nawet swoje 5 min, tzn ja miałam kilka dni poza domem i to daleko, daleko .

Byłam w przepięknej , urzekającej swoim urokiem USTCE.
Zazdroszczę wszystkim tam mieszkającym tego miejsca.
Wrócę tu na pewno, nie na zawsze ale  na dłużej- kiedyś na jakiś cudowny urlop.
A wszystkim ty którzy zastanawiają się jaki kąt w naszym pięknym kraju zwiedzić polecam Ustkę.



Co prawda nie mam zbyt dużo fotek żeby Wam pokazać, ale co mam to dam:






Jest tu na prawdę dużo atrakcji i dla dzieci i dla dorosłych. 
Moje dzieci uprzyjemniły pobyt sobie tu w parku linowym, miały mnóstwo zabawy.
Mam fotkę z pewną panią która zrobiła prawie szpagat:


Ten park to jest na prawdę fajna sprawa.

Byliśmy jeszcze w pewnej kawiarence z deserami, niestety nie wiem jak się nazywa, a jest warta polecenia. Niezwykłe w niej jest to że posiadają własnego wyrobu lody, które smakują bosko po prostu 'niebo w gębie". Ta knajpka jest bardzo nowoczesna w wystroju, troszkę na uboczu i serwuje pyszne desery.

przykro mi strasznie że nie mogę dać Wam namiarów na nią.

A tu jeszcze jeden rzut okiem na plażę,
Ten rzut jest z pięknego deptaka (tutaj mało widocznego), to miasto może się nim szczycić.
Polecam wszystkim to piękne miejsce.
Pozdrawiam wszystkich mieszkańców Ustki i was kochani podczytywacze.

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Kuchenne rewolucje...



 Witajcie,
ja, pewnie jak każda  Was, cieszę się z każdej pierdółki, każdego nowego elementu dodanego do mojego M. Dziś raduje się moje serce, bo nawet nie spodziewałam się że zawiśnie w mojej kuchni pólka.
W niedzielę wybrałam się wraz z moją rodzinką do castoramy i tam już przed wyjściem wpadłam na pomysł żeby pooglądać półki i tak wróciłam z nowym nabytkiem. Ja bym ją odrazu po powrocie zawiesiła, ale to była niedziela, musiałam więc wstrzymać do poniedziałku. Warto było czekać, bo efekt jest oszałamiający, przynajmniej dla mnie. Jestem bardzo zadowolona.
Miałam taką pustkę na ścianie, potem postanowiłam tą pustkę zapełnić naklejką, wyszło fajnie ale nadal coś mi brakowało. Tak narodził się niechcący pomysł  półką.
A to fajne cacko  pepko, polecam ten sklep.
No i kubeczek zakupiony już spory czas temu.
Wieszaczki też są  z pepco.
Uwielbiam motywy z sercem.


A to bardzo fikuśna konewka (działa).









A jak Wam się podoba zagospodarowanie ściany w mojej kuchni?...  .
 Pozdrawiam Was serdecznie.