poniedziałek, 30 lipca 2012

To i owo

Witajcie,
lato w pełni, chodź u mnie pogoda nie chce się ustabilizować. Jednego dnia niebo jest strasznie zachmurzone innego mamy piękną słoneczną pogodę, innymi słowy to jest właśnie Polskie lato. Marzy mi się żeby chociaż przez 10 dni z nieba lał się żar, żeby było tak na prawdę upalnie. Mówi się trudno. Mamy jeszcze jeden miesiąc więc wszystko przed nami.
A ja ostatnio zaszalałam sobie i pozmieniałam troszkę sobie w dużym pokoju tzn zmieniłam zasłony no i oczywiście do koloru poszewki na poduszkach.

 Jak pogoda jest nieciekawa to zmiany w domu to jeden z najciekawszych pomysłów na chandrę.
 A te zasłonki są super . Niby takie prościutkie a wymowne.




To taka mała zmiana po tych pomarańczowych.
Chodzą mi po głowie jeszcze białe, jestem pewna że prezentowały by się świetnie.
To będzie dobry pomysł  na następną zmianę za jakiś czas. Teraz muszę się tymi nacieszyć i parę dodatków wynaleźć do pokoju żeby wszystko do siebie ładnie pasowało.

                       *******************************

Kilka dni temu pogoda dopisała więc wybraliśmy się całą rodzinką na ścieżkę rowerową . Fajnie było się troszkę poruszać na świeżym powietrzu.
Zebrałam też fajne plony z tej wyprawy...




Kukurydzę postawiłam w kuchni, jest troszkę wielka ale prezentuje się dostojnie... 



 A w dużym pokoju zrobiłam wielki bukiet z polnych dzikich kwiatów.






 Bardzo duży problem miałam z uchwyceniem ich piękna i kolorów.




Pozdrawiam Was wszystkich gorąco.
Życzę Wam owocnych rodzinnych wypraw i wymarzonej pogody.
        Molucha

czwartek, 19 lipca 2012

Znalezisko z domowych szpargałów

Witajcie,
pogodę mamy przechlapaną, trzeba męczyć się z dziećmi w domu. Między jednymi a drugimi opadami wyskok na krótki spacer itd.
Podczas braku innych zajęć zaczęłam troszkę grzebać w swoich szpargałach i tak wynalazłam takie cacko, butelka imitująca lampę naftową czy coś takiego...
Pomysłów było wiele, pierwszy to muszle na dnie.

I tak po wielu przymiarkach zdecydowałam się na korki po winie z kilkoma koralikami.


Z korkami prezentuje się tak:



No i oczywiście kilka przymiarek gdzie ma stać.


 Tak prezentuje się w kuchni na stole.
 W kuchni na blacie...
 No i w końcu w pokoju na ławie,



Pozdrawiam Was w ten niby letni a chłodny wieczór.


piątek, 13 lipca 2012

I zaczyna się...

Witajcie,
... zaczyna się , latanie z meblami. Mam taki mały kryzys, potrzebuje troszkę zmian. Zmian w moim m3, a nie w życiu, oczywiście. Na malowanie się jeszcze nie zanosi, chociaż bardzo by się przydało. Na jakieś nowe umeblowanie też się nie zanosi , chociaż bardzo by się przydało. Więc dzisiaj postanowiłam polatać troszkę z niektórymi meblami w dużym pokoju.
Na początek przestawiłam łóżko na inną ścianę, teraz jest bliżej okna...
...,bo wcześniej stało bliżej drzwi i pokój wyglądał tak:

Ława zajęła miejsce łóżka:



a oczywiście lampa została na swoim miejscu:

no i dodatki:

A w przyszłości mam nadzieje że stanie tu stół...

Zrobiłam małe przymiarki ze stołem z kuchni, myślę że świetnie tu będzie się prezentował ciemny stół z jasnymi krzesłami.
Mam taką rudom podłogę, rude- olcha-meble i do tego pomarańczowe łóżko że aż mdli. Ciemny stół ożywi pomieszczenie, przynajmniej mi się tak wydaje.

Pozdrawiam Was gorąco i życzę słonecznego weekendu.
Molucha