środa, 20 lutego 2013

Witajcie kobietki.
Dzieje się u mnie ostatnio mnogo rzeczy.
Jestem trochę złamana psychicznie.
Noga boli mnie już prawie od 6 miesięcy, mam przepuklinę i jeszcze kilka rzeczy z tym moim kręgosłupem. Wczoraj zaliczyłam kolejną wizytę u kolejnego lekarza, tym razem u pana profesora- wybitnego specjalisty. Tym razem diagnoza była konkretna - operacja.
W taki oto sposób zostałam zapisana na operację kręgosłupa na całkiem interesujący termin, na 13-go marca. Fajna data ,prawda? (to nie jest piątek, tylko środa). Ja chyba nie jestem przesądna więc daty się nie boję, ale i tak jestem przybita. Samej operacji to chyba też się nie boję. Spędzę tydzień w szpitalu od 11 do 18 w tym 1-2 dni będę unieruchomiona. Myślałam że moje wizyty w szpitalu ograniczone będą tylko do 2 wizyt na porodówce a tu niespodzianka. Jak mus to mus. No dobra koniec, wygadałam albo wypisałam się  i tyle, troszkę mi lżej. Koniec prywaty.


A teraz troszkę dobrych rzeczy.
Dostałam dzisiaj bardzo miłą przesyłkę od Weroniki z -Moja dolina.blogspot.com.
Same zobaczcie:


Cudnie opakowana, prawda?


To jest sowa- moja własna , namalowana przez Weronikę.
Ma dziewczyna talent.

Małe przymiarki do ramki , muszę znaleźć białą i powieszę ją w mojej małej galerii.
Jak już będzie wisieć to na pewno Wam pokażę.


 Pozdrawiam Was gorąco.
Dziękuję Wam bardzo serdecznie że jesteście.
Buziaki.
Życzę Wam miłego tygodnia.
M.


niedziela, 17 lutego 2013

Początek małej galerii

Witajcie .
Naoglądałam się na Waszych blogach cudownych domowych galerii
 i zapragnęłam mieć swoją własną.
Trzeba było znaleźć odpowiednie miejsce.
Męczyłam się  kilka dni , co z tym fantem zrobić.
I tak padło na pustą ścianę w przedpokoju.


Niestety to dopiero początek.
Trzeba wybrać kilka zdjęć i zakupić kilka ramek,
Ale jestem dobrej myśli.
Mam już w zanadrzu kilka pomysłów na zapełnienie tej ściany.
Na razie puki co wygląda tak :



Znalazło się też miejsce na moje małe hand made.
Jeszcze jest troszkę puściutko.
A to moje Walentynkowe tulipany.


I pan hiacynt, tym razem biały.


Pozdrawiam gorąco.
Życzę Wam moje drogie miłego niedzielnego wieczoru i spokojnego i
twórczego tygodnia.
Byle do piątku!!!
BUZIAKI
M.

czwartek, 14 lutego 2013

Walentynkowo


 Witajcie kochane w ten cudowny Walentynkowy dzień.

 Nie, to jeszcze nie dzisiejszy bukiecik, te kwiatki podarował mi 
mój ukochany 2 dni temu, tak bez okazji. 

 Dzisiaj tak krótko. 
Przesyłam Wam moc gorących uścisków. Nich ten dzień będzie wyjątkowy pod każdym względem.
Wszystkiego naj naj .
Wasza  M.

piątek, 8 lutego 2013

Witajcie dziewczyny.
Jakiś czas temu pisałam Wam że zakupiłam sobie w Biedronce 3 hiacynty.
Miały być trzymane przez 12 tygodni w ciemnym miejscu, a po tym czasie trzeba wyciągnąć na światło dzienne . Po upływie 2 tygodni zakwitną.
Spękałam i już po 5 tygodniach wyciągłam je ze strachu że mi jeszcze zgniją, albo coś.
Rozstawiłam je po całym moim M i obserwuję co z nich będzie.
A tu drugie życie mojego hiacynta doniczkowego.
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu.
Buziaki 

piątek, 1 lutego 2013

kuchnia w black&white

Witajcie.
Na wstępie chciałabym bardzo bardzo bardzo mocno powitać nowe osoby zaglądające do mnie i nowych wspaniałych obserwatorów. To bardzo miłe że zaglądacie do mnie. Dziękuję Wam bardzo za to że zostawiacie ślad po sobie w postaci komentarzy . Jesteście Kochane. Nisko Wam się za to kłaniam.
Motywuje mnie to do tego żeby dalej pisać o tym moim M.

Przejdźmy do sedna , czyli do tytułu posta.
Zaszalałam sobie ostatnio black&white  w kuchni.


W Biedronce od poniedziałku są w sprzedaży świetne fartuszki, ściereczki, koszyczki , obrusy i rękawice kuchenne. Wśród tych fajnych wzorów wyszperałam sobie kilka fajnych akcesoriów b&w.


 I tak moja kuchnie zyskała nowy image .


To taki chyba odpoczynek po czerwonym i zebranie siły na żółty.
 Zakupiłam też świetny fartuszek, zostało mi tylko poszukać jeszcze w innej Biedronce rękawice. Mam nadzieję że uda mi się je do kompletu zdobyć.
 Mój b&w świecznik w końcu gdzieś pasuje.
 A i oto mój ukochany kubeczek.
Uwielbiam pić z niego herbatkę.
A Wam jak się podobają moje zdobycze.
Bo zauważyłam że w ostatnim czasie w Waszych blogach bardzo często pojawiam się też ten motyw. 
Tak myślę sobie że może przeniosę ten motyw na inne pomieszczenia.

Zmykam do moich pociech, pobawić się troszkę z nimi.
Buziaki i miłego weekendu.
Mariola