piątek, 28 lutego 2014

Witajcie.
Wiem , wiem ostatnio mnie tu mało ale nic
na o nie mogę poradzić.
Praca, praca, praca i jeszcze raz praca no i dom.
Same rozumiecie.
Na razie uczę się to wszystko pomału ogarniać.
Są momenty że jest na prawdę ciężko.

W moim M mało zmian, bo nie ma kiedy.
Na moim blogu tez mało się dzieje , ale za to u Was sporo z tego co zaobserwowałam.
Raz w tygodniu staram się do Was zaglądać.
Zdarza mi się też nie raz zostawić ślad po swojej obecności.
Obiecuję , że jak tylko się zorganizuje to będzie mnie więcej i u mnie i u Was.

A tym czasem fotki z parapetu w moim tzw. salonie.
W roli głównej żonkile.




Pozdrawiam Was już wiosennie, bo za oknem mamy wiosnę.

Do miłego .
Wasza M.

piątek, 10 stycznia 2014

Witajcie w Nowym Roku.
Wierzę że ten rok rozpoczęłyście naładowane nową energią do działania .
Macie już listę z postanowieniami noworocznymi?
Ja postanowienia i cele już mam jeszcze brakuje mi tylko listy, żebym mogła je sukcesywnie skreślać.
( a przynajmniej mam taką nadzieję)


Oj, leci ten czas tak szybko , że zanim się obejrzymy to
będziemy miały już święta wielkanocne.

Były w tym tygodniu już takie momenty że myślałam o zakupie do mojego M 
wielkiego bukietu tulipanów.
Pogoda naprawdę nas rozpieszcza w ostatnich tygodniach.
to nasze słoneczko tak mnie nakręca na zmiany jak na wiosnę.
Bardzo bym chciała już kalendarzowej wiosny a tu jeszcze prawdziwej zimy nie było.
Mam nadzieję że ta nasza zima nie zrobi nam takiego psikusa i nie zacznie się teraz
a skończy na wiosnę i to tą kalendarzową.

Wkradł się do mojego M kolor, ale tylko na małą chwilkę.

Mam też kilka nowości i to tegorocznych :


Wreszcie
zmobilizowałam mojego męża do wzięcia w ręce wiertarkę.
Ramki w końcu wiszą.

Pomału zapełnia się moja kuchenna półka.



Aż miło.

Ale jeszcze mam też małe pozostałości poświąteczne .


Tak mi się ta dekoracja podoba że aż szkoda ją ściągnąć.

Życzę Wam miłego weekendu.
I do następnego.
Wasza M.

wtorek, 24 grudnia 2013

X-MAS

WESOŁYCH ŚWIĄT !!!

Wszystkiego co najlepsze, zdrówka 
miłości, pomyślności , spełnienia w te cudowne święta Wam życzę.
Niech te święta upłyną Wam w miłej rodzinnej atmosferze.





Uciekam szykować się na Wigilię.
Buziaki i do miłego.


czwartek, 19 grudnia 2013

Witajcie.
Odliczanie już ruszyło.
Chce mi się krzyczeć.
Nie dam rady, nie wyrobię, ja chyba nie zdążę.
Choinka już zakupiona, czeka grzecznie na balkonie,
w weekend wielkie ubieranie.
 Jeszcze mam braki w prezentach, oj już mnie boli głowa. 
Co roku obiecuję sobie że w przyszłym roku to tydzień przed świętami będę miała
już popakowane prezenty i co roku nic z tego nie wychodzi.
... ale w przyszłym roku obiecuję że będzie inaczej
... obiecuję.



Dzisiaj spotkała mnie wielka niespodzianka.
Moja kochana gwiazdeczka - moja córcia zakupiła mi na kiermaszu 
szkolnym takie dwa cudeńka : kolorową gwiazdę


Jest po prostu cudna.


i prześliczną bombkę




I jeszcze raz moje adwentowe świece.
Uwielbiam tą ozdobę mojego stolika.
Nie mogę się na niego napatrzyć.



Mam taką cichą nadzieję że jutro troszkę ogarnę prezenty.
Zmykam zająć się moimi 2 skarbami.
Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieję
że Wy lepiej stoicie z prezentami i z tą gorączką przedświąteczną.

Wasza M.

niedziela, 15 grudnia 2013

Coraz bliżej ...

Witajcie moje miłe.
Święta już tuż tuż.
Czuję już ich oddech na plecach.
Z prezentami jestem jeszcze w polu.
Jak zwykle ostatni tydzień i mnóstwo do zrobienia.
A w moim M święta całą parą.


Świece adwentowe też są.


Moje M w tym roku przystroiłam na biało srebrno z niewielkimi dodatkami czerwieni.



Postawiłam tym razem na białe zasłony, w zeszłym roku były czerwone
teraz będzie tak bardziej spokojnie i neutralnie.


Białe piórka dodają świetnego klimatu.
Drzwi już przystrojone też delikatnie .


Moja podusia też świetnie odnalazła się w tym klimacie.


A tu już coś dla odmiany nie świątecznego 
piękne różyczki które dostałam tak bez okazji od mojego 
kochanego męża.


Pozdrawiam Was serdecznie i 
byle do Świąt.

Wasza M.

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Witajcie moje miłe.
Och czarujecie świętami na swoich blogach, czarujecie.
Inspiracji jest mnóstwo.
Ja też troszkę już szaleję.



Hiacynt też już zagościł i to nie jeden tylko trzy.
Z co tam jak szaleć to szaleć.



Powyciągałam już troszkę sreberek.



Poszewki na podusie też już grzeją swoje miejsca.



Pomalutku wprowadzam świąteczną atmosferę do mojego M.



Uwielbiam ten miesiąc i ten czas ...

Trwaj chwilo trwaj...

Pozdrawiam Was gorąc i życzę miłego dekorowania.
Wasza M.

wtorek, 26 listopada 2013

Już jestem...

Witajcie.
Troszkę mnie nie było, ale jak same rozumiecie życie mnie złapało 
w swoje szpony i trzyma do dziś.
od początku...
w nowy rok obiecałam sobie że ten rok 2013 będzie moim rokiem
i żeby tak się stało poczyniłam kilka kroków.
Wzięłam się za swoje zdrowie (za swój kręgosłup), wzięłam się za siebie
(swój wygląd i samopoczucie), wzięłam się za swoje podejście do życia i 
zrobiłam stumilowy krok a mianowicie poszłam do pracy.
Jestem w siódmym niebie , wprawdzie to początek i jeszcze się szkolę
ale i tak jestem z siebie dumna.

W moim M też zaszło parę małych zmian.
W dzisiejszym poście żeby Was nie zanudzi to na początek pokażę pokój moich dzieci
a właściwie kącik sypialny mojej księżniczki.

Tak było :




A teraz tak jest:










Teraz jej kącik jest taki stosowny do jej wieku.
Jóź nie dziecko a jeszcze nie nastolatka w końcu to dla mnie tylko dziewięciolatka
a dla niej już dziewięciolatka.

Pozdrawiam Was i mam nadzieję że do szybkiego.
Buziaki  wasza M.