sobota, 24 sierpnia 2013

Witam Was wszystkich serdecznie po bardzo 
długiej i pracowitej przerwie.

Oj, u mnie się działo i to sporo, pod każdym względem.

A moje M przeszło chyba największą jak dotąd przemianę.
Mój mąż miał bardzo zorganizowany w ostatnich miesiącach czas,
oczywiście organizacją jego czasu zajęłam się osobiście.
Podołał wyzwaniu. 
Jest jeszcze parę fajnych rzeczy do dokonania w tym moim M, ale
ze względów finansowych nie da się pewnych spraw przyśpieszyć.
Cierpliwość popłaca.
 Dzisiaj pokażę Wam moje kochane początkowe zmiany, 
tak żeby nie wszystko na raz.

Pojawiło się moje kochane &:
przemalowane


I namalowane
(dzieło naszej koleżanki Sylwii)


pojawiła się półeczka


pojawił się na razie chwilowo ale jeszcze gości mały stolik kawowy




W trakcie półeczka została zbajerowana o lampeczki.
Super efekt wieczorową porą.
Postaram się pokazać, ale to już następnym razem.



Dość już tego chwalenia.
Do zobaczenia  wkrótce.

Miłego weekendu , wspaniałej pogody i mnóstwo uśmiechu.

Molucha

8 komentarzy:

  1. chwal sie sie chwal!!bo jest fajnie,te stoliczki male sa bardzo fajne ja mam stolik ,a sama chcialam taki tylko nie mielismy juz na niego miejsca,z tymi lampeczkami mnie rozbawilas hiii,ja lubie sama tylko jak jesien sie pojawi wyciagne moje plasikowe swiecace jablka:P,twoje maja superasny kolor oderwac od nich wzroku nie moge,a poduszka cudniasta ,uwielbiam poduszki hiiii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też je uwielbiam , chociaż ostatnio wymieniłam je na białe bo ten kolor strasznie męczył wieczorem oczy.
      Ze stolika jestem też zadowolona, ale jak ktoś przyjdzie to nie ma przy czy posadzić. On fajnie by się sprawdził jak bym posiadała stół( na to muszę jeszcze troszkę poczekać).
      Pozdrawiam M.

      Usuń
  2. No jesteś! Ja już myślałam,że się wymiksowałaś z pisania bloga a u Ciebie tyle ciekawych rzeczy się działo :) Wiem,że już to mówiłam ale narożnik jest super i kolor ma piękny.Mi się marzy Erktrop z ikea szary ale to pewnie bardzo długo potrwa.Malowanie i przeistaczanie wszystkiego na biało wciąga,prawda? To jak bagno,jak już raz spróbujesz to nie idzie przestać.Podziwiam Twojego męża,mój nie daje się wciągać razem ze mną,raczej mnie stopuje w tym bieleniu ;/
    Baw się dalej,bo mieszkanie zmienia się razem z nami :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wróciłam wróciłam i bardzo się z tego powodu cieszę.
      Masz świętą rację ,biel wciąga i to strasznie, ale to miłe dla oka i duszy.
      Ja zakochałam się w Twojej kuchni.
      Mój mąż tak jak ja załapał bakcyla.
      Pozdrawiam M.

      Usuń
  3. Bardzo lubię dodatki w Twoim M :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Moniko, bardzo miło jest mi Ciebie gościć w moich skromnych progach.
      Mam nadzieję że zagościsz u mnie na dłużej.
      Bardzo się cieszę że Ci się podobają, ja też je uwielbiam.
      Pozdrawiam M.

      Usuń
  4. Udana metamorfoza. Zostane u ciebie na dłużej i zapraszam do mnie na candy. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię serdecznie, bardzo się cieszę że Ci się u mnie podoba.Dziękuję za zaproszenie i już pędzę się zapisać.
      Pozdrawiam. M.

      Usuń