pogodę mamy przechlapaną, trzeba męczyć się z dziećmi w domu. Między jednymi a drugimi opadami wyskok na krótki spacer itd.
Podczas braku innych zajęć zaczęłam troszkę grzebać w swoich szpargałach i tak wynalazłam takie cacko, butelka imitująca lampę naftową czy coś takiego...
Pomysłów było wiele, pierwszy to muszle na dnie.
I tak po wielu przymiarkach zdecydowałam się na korki po winie z kilkoma koralikami.
Z korkami prezentuje się tak:
No i oczywiście kilka przymiarek gdzie ma stać.
Tak prezentuje się w kuchni na stole.
W kuchni na blacie...
No i w końcu w pokoju na ławie,
Pozdrawiam Was w ten niby letni a chłodny wieczór.
Takie szpargały to ja bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
K.
Bardzo ładnie wygląda :) Fajny pomysl z tymi korkami :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł:) Świetnie to wygląda:)
OdpowiedzUsuńTwoje aranżacje tez świetne. Coś dawno Cię nie ma z nowym postem. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuń